taki nie do końca igielnik ale...
Alexls zaprasza do zabawy fotograficznej 'Pomidor. Klasyka igielnika'. Zabawa polega na zrobieniu zdjęcia swojemu igielnikowi. Może to być nawet ramię fotela :) Ja nie mam żadnego (oprócz starego fotela) ale zaraz przypomniał mi się igielnik, który zrobiłam bardzo, bardzo dawno temu na pracach ręcznych w szkole podstawowej. Był bardzo prosty (chyba mama ma go nadal :) Znalazłam materiał i już miałam zabierać się do szycia, gdy przeczytałam artykuł Gil Milburn pt. 'A Stitch in Time', w najnowszym Craft Stamper January 2013 właśnie o igielniku. Głównym projektem jest igielnik zrobiony na starej szpuli, w artykule opisane są jeszcze dwa mniejsze projekty i jednym z nich jest 'Sewing Kit' - zestaw do szycia. Doskonale! igielnik z papieru :) Tak wygląda mój :)
Tak właśnie przechowuje swoje igły (od wczoraj ;) Przejrzałam moje zapasy w poszukiwaniu czegoś związanego z szyciem i znalazłam papier Kaiserkraft, metalową zawieszkę maszyna do szycia Singer, misiowy guziczek i stempelek Primy miarę krawiecką (chyba nie do końca krawiecka ale miara, jest w zestawie z przyjaciółkami :) Dodałam różowy filc i papierowe szpulki na nici, które wydrukowałam ze strony Craft Stamper z działu 'Recourses'. Dodałam malutkie hortensje, o których napisałam w osobnym poście klik. Igielnik jest zrobiony na bazie kartki 'matchbook' troszkę uproszczony bo nie ma dodatkowych zagięć, jest złożony na płasko z kartonu 20cm na 10cm. Załamany na 18.5cm i 8.5cm. Ta malutka zakładka, za którą zachodzi 'okładka' jest przyklejona klejem przy samym brzegu (przy zgięciu) tak, że gdy założy się za nią 'okładkę', trzyma ona igielnik zamknięty.
Zapraszam do zabawy :)
Miłego wieczoru ✿
Dziękuję pięknie za odwiedziny i miłe słowa o kartce bombce z Mikołajowym zaprzęgiem :)
Joanna